Lipiec podsumowany: nabiegane 182 km
3 tydzień treningów z Pawłem i chyba zaczynam czuć postępy.
Te największe są w głowie. Coś co jeszcze niedawno uważałam za niemożliwe dziś
staje się realne :)
Jutro kolejne wyzwanie... Trener twierdzi, że sobie
poradzę skoro tak uważa, niech tak
będzie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz