"Czas płynie, człowieku ucz się pływać!"
Wczoraj wieczorem zaliczyłam pierwszą profesjonalną lekcję nauki pływania...
i... wody całej w basenie nie wypiłam
sama nie wierzę, że 1/3 czasu tej lekcji spędziłam zanurzona głową pod wodą! Co prawda na początku nie umiałam otworzyć oczu (nawet w okularkach), ale okazało się, że można i woda mi ich nie zalewa I nawet mi się spodobało :D:D tam jest tak fajnie cicho i pomyśleć, że tyle lat się tego bałam!!!!
Ratownik, który mnie uczy pływania, wrzuca mnie od razu na głęboką wodę... może i lepiej
Po pierwszej lekcji jestem zadowolona i myślę, że coś ze mnie będzie czeka mnie dużo ciężkiej pracy... ale dla chcącego, nic trudnego!!!
P.S. nie polecam żartów na środku basenu w trakcie pływania grozi podtopieniem i porcją chloru w ustach fuuuuj!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz