poniedziałek, 27 maja 2013
Zakupy :)
Wejdź do sklepu sportowego w szpilkach i zapytaj o porządne skarpety do biegania...obsługa nie potraktuje Was poważnie widząc zdziwienie ekspedientki i znudzony wyraz twarzy mówiący "kolejna panienka napalona na bieganie" posapała coś pod nosem i pokazała mi najnormalniejsze skarpety tłumacząc, że na początek te mi wystarczą. Ot cała filozofia Wytłumaczyłam tej znudzonej i sapiącej pani, że takie skarpetki może ubrać sobie na spacer do zoo, o ile pogoda dopisze, ale na 20 kilometrze trasy może być dość uciążliwa i niepraktyczna. Jej zdziwienie było jeszcze większe. No bo że niby ta panienka biega tyle km? A dlaczego nie?! Już raz usłyszałam, że nie wyglądam na osobę, która biega... W takim razie, jak wygląda osoba biegająca? Poza tym, że biegnie... jakiś rysopis? Znaki szczególne? Garbaty nos, krzywe uszy, powykręcane ramiona, drżące policzki itp.?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz